Delikatniej... - Z listów do A

author:  Przemysław Mańka
5.0/5 | 1


Majowa noc majowy wieczór
bez ma się dobrze
soczysty jego fiolet kwiatów
zniewalający zapach
sady zdążyły się zawiązać
jakby wyczuwały
że nadejdzie chłód
majowa noc pochmurna
tu chmury zasłoniły drogę
za marzeniami do wszechświata
a Ty A spokojnie spisz
na skrzydłach motyla
delikatnością jaką można opisać
spokój jaki dzielę z myślami
gdy przypominam sobie
nas dwoje w innych miejscach
nas dwoje z innych światów
gdzie złączyliśmy drogi
w różności przemian
w zdobywaniu łagodnej tafli
oceanów – mórz – jezior
z odgłosem skrzydeł
gdy ptaki wznoszą się
nad ludzkie problemy
miłości i zawiedzeń
na to że czas „to pojęcie względne”
miejsce to pojęcie względne
można przecież nie poruszać się
by iść myślą – za tobą – do ciebie
za chęcią i marzeniami
gdzie majem łatwiej dostrzec
bardziej poczuć – zobaczyć – usłyszeć
siłę natury która dzieli miłością jak umie
którą nikt nie nauczył kochać a kocha
jak ja ciebie delikatnie koniuszkami… A

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating: