BŁĘKIT ZIMORODKA

author:  eryk ostrowski
5.0/5 | 2


Zabito człowieka.
Odnajdę siłę, by odgarnąć włosy. Teraz, między nami, zaistniało światło. Połączyło uśmiech, słowo i milczenie. Daleko jest łąka, rzeka, a śmierć – ta zawsze odległa – przysiadła w pobliżu.
Patrzy zamkniętymi oczami. Były niebieskie. Ale brak pewności.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

chyba uzasadniać nie trzeba
My rating: