LESIE…
LESIE…
Na chwilę przed podróżą
do nagłówków krzyczących gazet
gdzie sens coraz trudniej dojrzeć
siadam pod mym małym niebem
nad wyrozumiałym stawem
Dobrze mi u ciebie… lesie
sfrunę tu z zamkniętych okien
rozmazanych niepokojów nieba
wiatr mnie poniesie
świtu Słońca promieniem
A ty… pod leśnym sklepieniem
w mej czarownej samotni
oazie igliwia spokoju
krainie zieleni liścieni miliionów
znów mnie na duchu podniesiesz
⊰Ҝற$⊱………………………… ………………………………… Samotnia listopada '18
Na chwilę przed podróżą
do nagłówków krzyczących gazet
gdzie sens coraz trudniej dojrzeć
siadam pod mym małym niebem
nad wyrozumiałym stawem
Dobrze mi u ciebie… lesie
sfrunę tu z zamkniętych okien
rozmazanych niepokojów nieba
wiatr mnie poniesie
świtu Słońca promieniem
A ty… pod leśnym sklepieniem
w mej czarownej samotni
oazie igliwia spokoju
krainie zieleni liścieni miliionów
znów mnie na duchu podniesiesz
⊰Ҝற$⊱………………………… ………………………………… Samotnia listopada '18
My rating
My rating
My rating
My rating