Dobranoc na wieki
Wejdę w Twój świat i powiem dobranoc
Tylko jedno na całe me trwanie
Odejdę, nie wrócę
I niech tak zostanie
Słyszysz? Serca błaganie...
Odpłynę, choć nie w samotności, a tak bym chciała
W bólu rozpaczy skąpana
Idę, bo tak przecież trzeba
Głowa do góry, wciąż opada
Nie słucham, już nie wypada...
Gdzieś obok i to zbyt blisko idziemy
Ja i moja wewnętrzna niewola
Razem się w życiu jednoczymy
Na jednym łóżku śnimy tę noc
I tak przez całą drogę się gonimy
Ja i moja na sercu niedola…
Tylko jedno na całe me trwanie
Odejdę, nie wrócę
I niech tak zostanie
Słyszysz? Serca błaganie...
Odpłynę, choć nie w samotności, a tak bym chciała
W bólu rozpaczy skąpana
Idę, bo tak przecież trzeba
Głowa do góry, wciąż opada
Nie słucham, już nie wypada...
Gdzieś obok i to zbyt blisko idziemy
Ja i moja wewnętrzna niewola
Razem się w życiu jednoczymy
Na jednym łóżku śnimy tę noc
I tak przez całą drogę się gonimy
Ja i moja na sercu niedola…
My rating
My rating
My rating
My rating