Skazani.

author:  Emilia
5.0/5 | 1


z impetem wpadłam dziś na ciebie,
niedosłownie, a w przenośni!

ty mi dajesz do myślenia.
wiercisz w głowie.
wchodzisz w duszę.

a może by tak pożałować, że w metrze nie otarliśmy?
i na schodach nie dotknęliśmy?
i spojrzenia nie ukradliśmy.

a na mieście mijam ludzi.
szare, puste, obce twarze.

te emocje wciąż stłumione.
jeśli mamy być skazani.
niech to idzie w jakąś stronę.



 
COMMENTS


My rating

My rating: