na wskroś

5.0/5 | 8


mieszkam w kraju
pełnym granic
w nieobecnej przestrzeni
cienie dziadów włóczą się
po starych obrazach
ich twarze wygięte przez noże
z ostrzem chybionych wyborów

piórem nikogo nie zabiję
papierowe egzekucje
odbijają się echem w umyśle autorów
tymczasem w myślach
przelewa się krew
zaciskam pięść
jakbym chciała zdążyć
przed ciosem nożownika
jednej śmierci polskiego Prezydenta
nie przeżyłam

ludzie mówią: nie wchodzi się
dwa razy do tej samej rzeki
a szubienice trzeszczą
powieszoną sprawiedliwością

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.04.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  
08.04.2019,  A.L.

My rating

My rating:  
08.04.2019,  pola

My rating

My rating:  
08.04.2019,  Rita Paulina

My rating

My rating:  

My rating

My rating: