Na statku depresji...

author:  Przemysław Mańka
5.0/5 | 2


Znam statek na którym płyniesz
poznawałem go latami
gdy wydawało mi się
że nigdzie lepiej mi nie będzie
płynąłem w nim i tonąłem
długimi latami
podróż wrażliwa lecz ryzykowana
to łódź dla porzuconych lub zagubionych
tych od nieszczęśliwych miłości
od wielkich poszukiwań
by znaleźć się
pomiędzy taflą delikatnych fal
a niebem
znam ten statek na pamięć
każdy tam jest kapitanem
swoich słabości i smutku
szukając spełnienia i marzeń
byłem tam kapitanem
płynąłem na nim i tonąłem
dotąd aż nauczyłem się pływać – rozumieć
że to nie ten statek
nie ten dryft i maszty
czasem wracam do niego pamięcią
gdzie każdy jest kapitanem
dzięki tej wyprawie
nauczyłem się płynąć
budując swój statek
gdzie kapitanem bywam czasem ja
z miłości by trochę popływać



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: