Ślimak, ślimak...
Raz ślimaczek – obojnaczek
pokazywał rogi,
więc go wciągnął ktoś za krzaczek
i mięczaka pobił.
Obciął czułki, muszlę potłukł
drąc się: „won, ślimaku!
Nie ma miejsca tu dla zboków,
Polska dla Polaków!”
Któż to zrobił? Kto mógł srogo
potraktować go tak?
Prokurator oraz proboszcz
mówią, że patriota.
pokazywał rogi,
więc go wciągnął ktoś za krzaczek
i mięczaka pobił.
Obciął czułki, muszlę potłukł
drąc się: „won, ślimaku!
Nie ma miejsca tu dla zboków,
Polska dla Polaków!”
Któż to zrobił? Kto mógł srogo
potraktować go tak?
Prokurator oraz proboszcz
mówią, że patriota.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating