Mojra

5.0/5 | 5


Biegł przez deszcz, wiatr i nieprzyjazny las, gnany strachem i latami poniewierki. Miał dość, nadarzyła się okazja zerwać z przeszłością, więc uciekł. Wołali za nim i rzucali kamieniami. Ale to już nie bolało, czuł tylko zmęczenie i głód.
Przystanął zasapany na progu pierwszego napotkanego domu. Drzwi się otworzyły. Kobieta wyglądała na przestraszoną. Ale jedno spojrzenie wystarczyło. Taka pewność uczuć nie zdarza się zbyt często, a może i tak, ale zabiegani, zagłuszani po prostu jej nie zauważamy.
- Wejdź.
Te zielone oczy, kruczoczarne włosy, prosta, kwiecista sukienka i zapach ciepła… Pokocham ją… Zostanę tu na dłużej... Może na zawsze… I zamerdał ogonem.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.03.2019,  pola

My rating

My rating:  

:-)

:-)