Nie waż się
czuć za mnie zapachów docierających do nozdrzy mojego przeznaczenia
słuchać kapania mojego czasu wplecionego w rozmigotane westchnienia
podpowiadać mi w jaką uliczkę jutra mam dzisiaj skręcić
wybierać za mnie intensywności kolorów ciszy
Nie waż się
być substytutem miłości
słuchać kapania mojego czasu wplecionego w rozmigotane westchnienia
podpowiadać mi w jaką uliczkę jutra mam dzisiaj skręcić
wybierać za mnie intensywności kolorów ciszy
Nie waż się
być substytutem miłości
My rating
My rating
My rating