Autoportret atmosferyczny

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 5


Autoportret atmosferyczny

Trzymam słońca promień w dłoniach,
a księżyca na dnie serca,
w oczach wiosna, chociaż gorzka,
kosmos w wąsach się zaplątał,
dobra — kropla — Droga Mleczna.

Blask poranka międlę w palcach
prawej dłoni, jednocześnie
lewa cienie zmierzchu głaska,
tęcza z uszu mi wyrasta,
chlupie deszczem w spodniach kieszeń.

Z ust strzelają skrzące zorze,
brzęcząc światłem o północy,
mgły tumanem siwym w brodę
oddech spływa, by obłokiem
miękkim głowę mi otoczyć.

W rzęsach senna rosa błyska,
w duszy huczy, wyje wicher,
hula burza, śwista, wizga,
a ja sam się z sobą ścigam
za Brockenu goniąc widmem.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.02.2019,  Rita Paulina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.02.2019,  Ula eM