SEN ?
SEN ?
Kiedy świat pogrążył się w mroku
pochmurnym i mgielnym
na poddaszu ujrzałem wiedźmę
ostatnią kochankę, pannę nieuroczą
przywiędłą niekobietę incognito
bladą, niesamotną, niesamowitą
jak duch bezgłośnie wchodzącą
w całunie przez okno
Nie miała kosy ni jedwabnej szaty
lecz uśmiech zabójczo dyskretny
zasinione, rtęciozimne oczy
zachłanne, milczące
cierpiące na czasu śmiertelne choroby
skutkiem morderczej, mrocznej roboty
dni wiecznie nieprzespanych
i bezsennych nocy
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………………… Toruń 2O sierpnia '18
Kiedy świat pogrążył się w mroku
pochmurnym i mgielnym
na poddaszu ujrzałem wiedźmę
ostatnią kochankę, pannę nieuroczą
przywiędłą niekobietę incognito
bladą, niesamotną, niesamowitą
jak duch bezgłośnie wchodzącą
w całunie przez okno
Nie miała kosy ni jedwabnej szaty
lecz uśmiech zabójczo dyskretny
zasinione, rtęciozimne oczy
zachłanne, milczące
cierpiące na czasu śmiertelne choroby
skutkiem morderczej, mrocznej roboty
dni wiecznie nieprzespanych
i bezsennych nocy
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………………… Toruń 2O sierpnia '18
My rating
My rating