GDZIEŚ TAM
GDZIEŚ TAM
Przez sto tysięcy długich mil
przez przepaść jeszcze dłuższych lat
ludzkich postaci
nieludzkie i mdłe cienie
poetów orszak hałaśliwy
brnę zataczając życia krąg
na jawie wpół…
wpół we śnie
zda wpół niepostrzeżenie
Bez tchu, bez snu, bez sił
niezwykłej nocy lepkiej
w spiralnych mrokach i półmrokach
w światłach, półświatłach
przenikam przez smutne obłoki
zniknę niczym meteor gdzieś
by wam pozostać spopielałym głosem
bezgłośną nieść pieśń…
na stosie wielu dat
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………………… Ujazd 18 sierpnia '18
Przez sto tysięcy długich mil
przez przepaść jeszcze dłuższych lat
ludzkich postaci
nieludzkie i mdłe cienie
poetów orszak hałaśliwy
brnę zataczając życia krąg
na jawie wpół…
wpół we śnie
zda wpół niepostrzeżenie
Bez tchu, bez snu, bez sił
niezwykłej nocy lepkiej
w spiralnych mrokach i półmrokach
w światłach, półświatłach
przenikam przez smutne obłoki
zniknę niczym meteor gdzieś
by wam pozostać spopielałym głosem
bezgłośną nieść pieśń…
na stosie wielu dat
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………………… Ujazd 18 sierpnia '18
My rating
My rating
My rating