"Rzeczy-wistość, czyli dzisiejszy chaos"
Dostałam zastrzyk perfum.
Moją ścianę płaczu wyłożyli barwną tapetą.
Na włosy wylali farbę.
Zabalsamowali moje ciało.
Ułożyli mnie
kawałek po kawałku, niczym puzzle.
Oddycham sztucznością,
a oni są dumni ze swojego dzieła.
Nie zauważyli czerwonych oczu,
tylko czerwień ust.
Moją ścianę płaczu wyłożyli barwną tapetą.
Na włosy wylali farbę.
Zabalsamowali moje ciało.
Ułożyli mnie
kawałek po kawałku, niczym puzzle.
Oddycham sztucznością,
a oni są dumni ze swojego dzieła.
Nie zauważyli czerwonych oczu,
tylko czerwień ust.
My rating
To się nazywa tanatokosmetyka. Od zwykłej kosmetyki różni się tym, że nie ścigasz metki z dużego palca u nogi.My rating
My rating
My rating