Znaki. Transgresje. (wiersz wydłużony przez kota do granic niemożliwości)

5.0/5 | 5


lód z lodu
trawa z trawy
czy tam co tu
na rzece tratwy
światło i cienie
nurt szemrze śpiewnie
pod lodem  nagi

znaki
-------------------------
(na klawiaturze kocie łapki
stuk pac tup - rząd myślników
błąka się myśl tam i tu
zmienia się rytm)
skrzą się kry
na krach kaczki
o czym śni
ptak  rzeka
nie czeka
płynie i płynie

płynnie
przez kamień i piasek
ptak tylko krzyknie
w powietrzu czasem
i zniknie -  przebiegam
w przedbiegach
na oślep na pamięć

mnie uwiedź i zwiedź
ziemię nagą niczyją
jak ptasi śpiew
we krwi – przyjąć
pisklę  w dłoniach
hołubić – niech strach
nas łukiem omija

bez strzał
będziesz pożądał
jak swoją brał
niezawinioną niezabliźnioną
słodką słoną
w śniegu na łące
w czerwieni kadmowej

w bieli  ołowiowej
********
(te gwiazdki to też sprawki
kociej łapki
intencjonalne dygresje
mistyczne transgresje
zanim kot znikł
jak nigdy nikt
gdzie Krym tam rym i kram)
do ciebie po niebie szłam
w zieleni i brązie
przy pełni nowiu
we krwi
ciało obce
kłucie pod mostkiem
na moście cień jak oścień
barwi brwi

kos czy drozd - świst
na rzece nagiej na oścież
pękają kry
nurt rwie się na oślep*
(znów kot – dla kota puenta –
kocimiętka ponętna
jak piórka ptasie
i szeroki zasięg)
więcej nie pamiętam
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
(kot pisze
ja piję miętę
i melisę)

w czerwieni burgundowej
w kobaltowym błękicie
pulsem tętna
na ślub z Tobą się piszę



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
21.12.2018,  bezecnik

Moja ocena

Oo! Oo! Ooo!!!
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.12.2018,  Ula eM