Anioł i łabędź

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 3


Anioł pochylił się nad łabędziem
tyle zła wokoło jest wszędzie
ciągle czai się z każdej strony
bezinteresowny brak miłości

kochany mój ptaku zraniony
ktoś ci skrzydła okaleczył białe
to przecież barwa niewinności
zabieram cię skrzydlaty bracie

tak wysoko tam aż w obłokach
gdzie kołyszę wszystkich do snu
przemyję rany przy źródle życia
będziesz latał nad chmurami

wraz ze wszystkimi aniołami
i będzie pięknie jak w poemacie
w którym chór niebiański z wysoka
śpiewa hymn dla tych co jeszcze tu

łakną zbawienia jak wody do picia
bo kiedyś nadejdzie czas jak po rozłące
pokój i miłość na zawsze powrócą
i uśmiechną się którzy się smucą

serca rozbite znów się staną całe
i wygoją się skrzydła łabędzi krwawiące

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.12.2018,  A.L.

My rating

My rating: