* * *
Moje duchy bardzo obrażone,
nie wyściełają mi już aksamitem ścian.
Bo złoszczę się na nie i szydzę.
Patrzą na mnie rozżalone,
jak stare obrazy z ram.
Przemykają pacynką sadzy
i myślą, że ich nie widzę.
Nie jestem mocarzem,
utknęłam między światami.
Klucz zgubiła, mój święty klucz,
głupia dziewczynka z warkoczami.
Płakała, klęczała nad ściętym drzewem,
jakby ziemia była ołtarzem.
Choć, dobry Bóg,
za ten klucz zgubiony wszystko mi dał
co miał.
nie wyściełają mi już aksamitem ścian.
Bo złoszczę się na nie i szydzę.
Patrzą na mnie rozżalone,
jak stare obrazy z ram.
Przemykają pacynką sadzy
i myślą, że ich nie widzę.
Nie jestem mocarzem,
utknęłam między światami.
Klucz zgubiła, mój święty klucz,
głupia dziewczynka z warkoczami.
Płakała, klęczała nad ściętym drzewem,
jakby ziemia była ołtarzem.
Choć, dobry Bóg,
za ten klucz zgubiony wszystko mi dał
co miał.
My rating
My rating
Moja ocena
"Nie jestem mocarzem,utknęłam między światami."
Ja podobnie :)
My rating
My rating
My rating
My rating