Optymista czyli chłopek w kałuży
Chodził roztropek bardzo krętą drogą
aż na zakręcie wpadł raz jedną nogą
bowiem głęboka była tam kałuża
Ale już się chłopina znów wynurza
naiwnie twierdząc jak to dziecko we mgle :
nie jest tak źle, wszak nogi nadal mam dwie…
aż na zakręcie wpadł raz jedną nogą
bowiem głęboka była tam kałuża
Ale już się chłopina znów wynurza
naiwnie twierdząc jak to dziecko we mgle :
nie jest tak źle, wszak nogi nadal mam dwie…
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating