Cmentarna Madonna
Wiatr
Rozwiał włosy
Kamiennej Madonny.
Czas bólem
Poszczerbił Jej Ciało.
Poszarzało
Mchem obrosło
Popękało.
Matowym spojrzeniem
Oprowadza rzekę pielgrzymów.
W tym
Jednym w roku dniu
W tę jedną w roku noc
Gdy ogniem serc
Palone świece
Rozgrzeją ciało Madonny
Po kamiennej twarzy
Spływa perła żalu
Za tymi słabymi
Co żyją
Kochają
Cierpią
Umierają.
Kamienne Madonny
Czuwają
By spokojnego snu
Nie zakłócił Im nikt.
Cmentarna Madonna
Jak Matka
Co roku
W dniu Święta Zmarłych
Zapłacze nad Losem
Tych śpiących w ciszy cmentarzy.
Kraków 1981
Rozwiał włosy
Kamiennej Madonny.
Czas bólem
Poszczerbił Jej Ciało.
Poszarzało
Mchem obrosło
Popękało.
Matowym spojrzeniem
Oprowadza rzekę pielgrzymów.
W tym
Jednym w roku dniu
W tę jedną w roku noc
Gdy ogniem serc
Palone świece
Rozgrzeją ciało Madonny
Po kamiennej twarzy
Spływa perła żalu
Za tymi słabymi
Co żyją
Kochają
Cierpią
Umierają.
Kamienne Madonny
Czuwają
By spokojnego snu
Nie zakłócił Im nikt.
Cmentarna Madonna
Jak Matka
Co roku
W dniu Święta Zmarłych
Zapłacze nad Losem
Tych śpiących w ciszy cmentarzy.
Kraków 1981
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating