Między moim...
Między moim a twoim oddechem
cienka linia niepokoju
zakrzywiona na twojej powiece
biegnie w dół niepostrzeżenie
Ubieram cię w słowa
w pewność drżącą jeszcze
która niczym woda
przecieka przez palce
znów od nowa
Unieś mnie raz jeszcze
szept głośno wypowiedz
od niechcenia namaluj
wodę zamień w ogień
Nieśmiertelne piękno
uchwyć w technikolorze
choćby nawet na wieczność
niczym życia sedno
zamknij zachowaj w sobie
cienka linia niepokoju
zakrzywiona na twojej powiece
biegnie w dół niepostrzeżenie
Ubieram cię w słowa
w pewność drżącą jeszcze
która niczym woda
przecieka przez palce
znów od nowa
Unieś mnie raz jeszcze
szept głośno wypowiedz
od niechcenia namaluj
wodę zamień w ogień
Nieśmiertelne piękno
uchwyć w technikolorze
choćby nawet na wieczność
niczym życia sedno
zamknij zachowaj w sobie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating