Kalejdoskop

author:  Manuel del Kiro
5.0/5 | 3


Bóg jest nieprzeliczony
jak dobre uczynki nie potrzebne nikomu
jak dłonie osamotnionych kobiet
bezczynne o zmierzchu
z tym lekkim drżeniem od wzruszeń
z wiecznym niepokojem płochym jak ptak
skrytym na dnie serca

Nocą słyszę jak gwiazdy grzechoczą
i widzę jak zgorszeni święci
pochylając się nad Księgą Dni Minionych
rozkładają nasze horoskopy
na czynniki pierwsze
a na ich czołach
zakwitają linie zdumienia

To wszystko szło ku mnie
Nieprzebrane uczynki zepchnięte
w przepaść niepamięci
Słowa matki ciepłe jak wiatr
i twarz ojca której poszukuję
w każdym napotkanym lustrze

Stwardniałe od prozy ulice
twarze ludzi osnute smutkiem
zamyślone oczy i usta
jak niebo rozorane goryczą
Noc rozpękła się na miliony kawałków
i świat stał się kalejdoskopem
na który patrzy nieprzeliczony Bóg

Manuel del Kiro



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.10.2018,  bezecnik

My rating

My rating: