Démodé

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 5


Démodé

Już nie uświadczysz na ulicy
pani pod rękę z panem dzisiaj,
jak nie uświadczysz krzty dystynkcji,
dystynkcja była z mody wyszła.

Wraz z galanterią od zaplecza
niosąc uschnięte kwiaty róży
we włosach, w zębach, w butonierkach,
by wymrzeć obie jak mamuty.

Z nimi niby motyle rzadkie
odchodzą listy w zapomnienie,
jakby już nie chciał nikt, by papier
zachował myśli kształt i tchnienie.

Spieszy się ludziom, czytać nie chce,
(dla mnie nie czyta — pali wrotki),
może dlatego tekstu więcej
w piosenkach refren ma niż zwrotki.

Już poematów nikt nie pisze,
za dużo liter i wyrazów,
pewnie to tego jest wynikiem,
że wszyscy wszystko chcą „od razu”.

Rym na wymarciu, dziś biel włada,
cóż, zgrabny rym to rzecz nieprosta,
te białe łatwiej się przekłada
i zawsze można Nobla dostać.

Lecz wierzę, wrócą kunszt, misteria,
miłość wciąż będzie listy pisać,
moda to jest tendencja zmienna,
moda przemija, trwa tradycja.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.10.2018,  A.L.

My rating

My rating:  
18.10.2018,  Ula eM

Moja ocena

Nie tak najgorzej z tą "dystynkcją" ;) Kiedy idę przez ulicę, np. w Krakowie, to bez przerwy ktoś się na mnie gapi ;-) Jestem po prostu ubrana niemodnie, czyli... klasycznie.

W kwestii poezji natomiast? To już wszystko zależy od tematyki oraz nastroju samego autora.

W każdym razie, wiersz ciekawy :)))
My rating: