autoportret po północy

5.0/5 | 9


autoportret po północy
(Jadzi)

oczy wbite w bytu okrzyk
za źrenicą chłodna susza
żar spojrzenia przestrzeń toczy
nie wyjęty z kapelusza

kontrast pasów za plecami
skrajność myśli gorzko słodka
cień na twarzy twarze mami
z nie złotego wcale środka

przez przymkniętą w pół powiekę
przez spojrzenie rozognione
śledzi wszystko co jest echem
przeżywając każdy moment

brwią napięte drgają rzęsy
wzrok na wskroś świdruje lustro
oko szkiełka snu szelesty
zabarwione szarą pustką

zachwyt zmienia się w zdumienie
przerażeniem drga euforia
jakby czuła zagrożenie
ostrych spojrzeń trajektoria

wykrzyczana prosto w oczy
duszna cisza już bez zgrzytów
autoportret po północy
przeciągnięty aż do świtu

PW



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

a kiedy będzie wyśpiewany?
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

gratuluję

Przemku - to piękny i bardzo czytelny w treści wiersz.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: