Cel - Z listów do A

author:  Przemysław Mańka
5.0/5 | 2


Maluje obraz

żółto-czerwone liście

błękitne niebo

krzyk wiatru

jeszcze nie krzyczący

by wtulić

nieoznajmiający deszczów

a szarość we mnie

rozpromieniony jestem

kochający

zakochany trywialnie

dziwne to uczucie

kiedy wyczekuje

komety Halleya

zaledwie byłem dzieckiem

i inaczej wyczekuje ciebie

nas – objęć – spójności

sercami gdzie budujemy

a nie niszczymy

długi to czas i wyczekiwanie

dla niecierpliwych

wiemy A

razem ze sobą

i rozdzieleni



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: