Z rozkojarzeń nie tylko ulicznych

5.0/5 | 12


rozkojarzam się
z podejrzaną systematycznością
a z tą miałam przecież zawsze problem
nie żeby zaraz numer jeden ale jednak
trochę to przeszkadza(ło)
w dostosowaniu organizmu
czasem (ledwo) żywego do
nacierających na ciało okoliczności
tak bardzo zewnętrznych
że jakby z innego świata

rozkojarzona
na wszystkie nocne i dzienne
myśli o Tobie
gubię zakręty i zakrętki od ulubionych perfum
i w torebce pachnie eclet
tak że aż chciałoby się w niej zamieszkać
koniecznie z Tobą
bo bez Ciebie żaden zapach smak etc

rozkojarzona (na)dal
i na myśl o zbliżającym się zbliżeniu
takim z którego żar krwi i cygara
i bardzo dużo wilgoci między udami
przebiegam na czerwonym
i myślę jak najszybciej
pozbyć się nieszczęsnego Gilgamesza
i Edypa stojących na przeszkodzie
dalszych słodkich lepkich rozkojarzeń
z tymi swoimi nieszczęściami
które trzeba ująć w szczegółowy plan wydarzeń
i sformułować wnioski służące celom dydaktycznym
jakby to mleko dawno już się nie wylało
jednemu i drugiemu spod nosa

rozkojarzam się
wirturealnie wirtuwiańsko
na wszystkie strony świata
od pępka  w którym uwiłam
gniazdo ze słonecznych promieni dla Ciebie
rozkojarzona nieustająco
stoję przed przejściem dla pieszych
i wstukuję dla Ciebie wiersz
puk puk
jesteś?



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
14.10.2018,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.10.2018,  A.L.

My rating

My rating:  
12.10.2018,  pola

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.10.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: