Październikowy obraz II

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 6


Przeciera jasne oczy zmęczona
tak dziś chciałaby jeszcze spać
pod chmurą córka Tei zamglona

wiatr zerwał resztki babiego lata
między konarami drzew się rozbija
co by tu jeszcze tarmosić i rwać

dzień za dniem jak liść opadły przemija
minął jak chwila ciepły wrzesień
krople deszczu grają z nowych nut

dopóki na blaszanych parapetach
nie rozbiją się jak okruchy kryształu
i w plamy się przemienią
na parasolach razem z nimi zagramy

w ten świt ciemny jak z końca świata
wszystko odchodzi ponownie pomału
październik pisze dla nas tautogramy
na literę jot jak jesień
atramentową z liści czerwienią

jaśniejesz już jutrzenko
jem jabłuszka
jarzębinę je jemiołuszka

jednym łykiem
piję herbatę z róży i jagody
Eos różanopalca
zostałaś ze mną

otulone poranną mgłą
spały ogrody



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.10.2018,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.10.2018,  Ula eM