(IPOGS, Freestyle) Machinalnie wbijam gwóźdź do trumny

author:  jola jarecka
5.0/5 | 5


kable wiją się pod ziemią
cztery metry nad głową druty telefoniczne

dziedziczę niepokój
rozmów
szeptów
fal radiowych

zapora pęka
myśli płyną wartkim nurtem

zatapiam nadgarstki w rumiankach
na chwilę

mankiety muszą być białe
na wieczornej stypie



 
COMMENTS


Moja ocena

pięknie poprowadzony
My rating:  
16.04.2011,  LilaNocna

My rating

Faktycznie... wiersz niespodziewany z tytułem z zaskoku dla autora na czas ... to Twoja specjalność:)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.02.2011,  jus