O studentce z Warszawy
Energiczną studentkę z Warszawy
pochłonęły bez reszty "te sprawy".
Brała ich w swoje ręce
coraz więcej i więcej,
aż jej paluch się zrobił koślawy.
pochłonęły bez reszty "te sprawy".
Brała ich w swoje ręce
coraz więcej i więcej,
aż jej paluch się zrobił koślawy.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:-)My rating
My rating