Zapach świecy
Zapaliłem waniliową świece
By uczcić uśmiech, który dostałem od ciebie na pożegnanie.
Zabrakło słowa, widocznie nie miałaś ich dziś za wiele.
Wiem jaką wagę mają w twoich ustach.
Zasypujesz piaskiem zapomnienia
Kamienną szkatułę,
W której ukryłaś wszystkie nasze kłamstwa
I cienką nić Ariadny.
Ziemia pod twoimi stopami
Zakwitła wrzosem.
Depczesz boskimi stopami resztki mojej godności.
Zamykasz się w sobie.
Wyrzuciłaś klucz
Za horyzont nadziei.
By uczcić uśmiech, który dostałem od ciebie na pożegnanie.
Zabrakło słowa, widocznie nie miałaś ich dziś za wiele.
Wiem jaką wagę mają w twoich ustach.
Zasypujesz piaskiem zapomnienia
Kamienną szkatułę,
W której ukryłaś wszystkie nasze kłamstwa
I cienką nić Ariadny.
Ziemia pod twoimi stopami
Zakwitła wrzosem.
Depczesz boskimi stopami resztki mojej godności.
Zamykasz się w sobie.
Wyrzuciłaś klucz
Za horyzont nadziei.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
uwielbiam wrzosy:)