Zaduszki

5.0/5 | 8


W ciemnej izbie, samemu
Sobie płomień samotny
Dogasa.
...

A kiedy mrok odludnił
I te drożyny, te pola.
I gwiazdy, strażnice, wystawił.
Tam widać chatę, ktoś woła.
Tam ktoś i świeczkę zostawił.

A w oknie tańcuje ogień.
To słychać- Hejże, to śpiewy.
A tu był krzyż, martwy powiew.
Tam były chata i chlewy.

I cienie dzieci tu plączą.
Tam starców kruche sylwetki.
Godziny, gałęzie mącą.
Godziny, pień próchniuteńki.

To chata była sosnowa,
A bory w dal przycmentarne.
To były chlewy, a pełne.
W dal pola tu nieme, czarne.

Już świta, to ludzie wstają.
A rzecby, bo noc nie nasza.

W ciemnej izbie, samemu
Sobie płomień samotny
Dogasa.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
30.09.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.09.2018,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.09.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating: