Garniec miedziaków
Niewyczerpana,
zapchana wspomnieniami dusza.
Żyjemy od pokoleń, ja i moja stuletnia jabłonka.
Obrazy - "jak na początku tak i teraz"-
bez uczuć innych,
niż obojętna ciekawość.
Fiołki posadził ogrodnik hrabiego.
Konie przepływają rzekę.
Czuć zapach benzyny z odwróconych beczek.
Strach zamyka usta tym, którzy się pod nimi ukrywają.
Niemiecki żołnierz z zamarzniętymi
porcelanowymi oczami.
Ścieżka, wydeptana na świeżym śniegu,
nocą pod oknem.
To przecież
nie moje wspomnienia.
Są
jak stary garniec pełen miedziaków,
którego nie chce nikt.
Muszę sama dopisać inny czas,
mój czas.
Mam ładne CV.
I jest tylko moje.
zapchana wspomnieniami dusza.
Żyjemy od pokoleń, ja i moja stuletnia jabłonka.
Obrazy - "jak na początku tak i teraz"-
bez uczuć innych,
niż obojętna ciekawość.
Fiołki posadził ogrodnik hrabiego.
Konie przepływają rzekę.
Czuć zapach benzyny z odwróconych beczek.
Strach zamyka usta tym, którzy się pod nimi ukrywają.
Niemiecki żołnierz z zamarzniętymi
porcelanowymi oczami.
Ścieżka, wydeptana na świeżym śniegu,
nocą pod oknem.
To przecież
nie moje wspomnienia.
Są
jak stary garniec pełen miedziaków,
którego nie chce nikt.
Muszę sama dopisać inny czas,
mój czas.
Mam ładne CV.
I jest tylko moje.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating