Kampania

author:  Maciej Misiu
0.0/5 | 0


Jak młody paw ciągle się cały puszy
i stroi od nowa w stare piórka
nic jego od dawna już nie wzruszy
niż jedna z dumnej pychy laurka

znów się jak wielki balon nadyma
aż do niespotykanych rozmiarów
i kto to jeszcze dzisiaj wytrzyma
natłok magii zaklęć wróżb i czarów

aerostat już leci pod chmury
a wszystko trwa jedną ledwie chwilkę
znów lecą z gondoli same bzdury
czas chyba już raz wziąć dobrą szpilkę

gdy na śniadanie właśnie teraz zjadł
wszystkie jedynie własne rozumy
pora by przekłuć sztuczny bardzo świat
bowiem ten balon jest z cienkiej gumy

choć huk eksplozji spłoszy nam ptaki
gdy polecą strzępy jak odłamki
skończy się ten horror byle jaki
bez meldunku w pokoju bez klamki

Poem versions


 
COMMENTS