Empiryzm

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 5


Empiryzm

Unieś do oczu grzbiet swej dłoni,
obróć, rozczapierz palce, pstryknij,
ugryź, uszczypnij, przyznaj — boli?
i czy tam ślad czerwony wykwitł?

Popatrz na niebo, prosto w słońce,
poczuj na twarzy jego ciepło,
powiedz — czy spod zmrużonych powiek
łzy gęsto z oczu twych nie ciekną?

Wsłuchaj się w miasta gwar i hałas,
huk autobusów i tramwai,
czy czasem dźwięków panorama,
jazgotem uszu twych nie rani?

A te miazmaty straszne wszystkie —
dymy, spaliny, kopeć, gazy,
czy kiedy idziesz przez ulicę,
wciąż nie przestają nosa drażnić?

Obrazy widzisz, dźwięki słyszysz,
dotyk, smak, zapach czujesz także,
jest jeszcze jedna rzecz — to myśli,
choć ich nie widać to są wszakże.

Choć ich nie zważysz i nie zmierzysz,
to nie negujesz ich istnienia,
więc jak to jest, no, powiedzże mi,
że wciąż powtarzasz: „duszy nie ma”?

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.09.2018,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.09.2018,  Ula eM