ŚWIADOME ISTNIENIA
ŚWIADOME ISTNIENIA
W przedsionku cieni samotnianych drzew
wydoroślałych i omszałych
oszalałych z głowami
w aureolach chmurnych ochrą zachodu
pomnych, że jeszcze żyją
a które pozbawione oczu
mogą tylko wyobrażać sobie niebo
kwitną blade czeremch usta
Rozchylają się rozespane
wonne wilgocią grzeszną
na obrzeżach beztroskiego świtu
nieskończonych subtelności
otwierają się na słodkawą cierpkość Słońca
i tak dzień za dniem
rozczłonkowują
Wschodzą zmysły
kłębiące się przeźroczystą krwią
pełne paradoksalnych przeczuć
spełniają kolejną ofiarę
na zachłannych ołtarzach mijającego czasu
świadome istnienia
nieistnienia
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………… Samotnia 3 maja '18
W przedsionku cieni samotnianych drzew
wydoroślałych i omszałych
oszalałych z głowami
w aureolach chmurnych ochrą zachodu
pomnych, że jeszcze żyją
a które pozbawione oczu
mogą tylko wyobrażać sobie niebo
kwitną blade czeremch usta
Rozchylają się rozespane
wonne wilgocią grzeszną
na obrzeżach beztroskiego świtu
nieskończonych subtelności
otwierają się na słodkawą cierpkość Słońca
i tak dzień za dniem
rozczłonkowują
Wschodzą zmysły
kłębiące się przeźroczystą krwią
pełne paradoksalnych przeczuć
spełniają kolejną ofiarę
na zachłannych ołtarzach mijającego czasu
świadome istnienia
nieistnienia
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………… Samotnia 3 maja '18
My rating
My rating