Bordowe róże

5.0/5 | 2


Stoją na moim stole
róże z okazji rocznicy
którą wykreślić chciałam z życia
wiedząc doskonale
że to się nie ma prawa udać
Nie pójdę do stolarza
nie ułoży ponownie tej drabiny.
Każdy szczebel dzierży w rękach
kto inny
Róże są bordowe
piękne ale bez zapachu
jak zwykły polny chwast
Pani w kwiaciarni powiedziała
że teraz takie najmodniejsze
Jak kapelusz babci
tyle że ten będzie hitem za kilka lat
a z tego różo naśladowczego
mutanta nawet humusu
nie będzie
Róża bez kolców
zadrapań nie pozostawia
bo z różą prawdziwą tą z rajskie
rozarium nie łączy ją nic
oprócz namiastki wyglądu
Ten ściśle komercyjny pompon
na długiej tyczce
to cały ten nowomodny kwiat
Jak dla mnie ma wszystkiego
za bardzo
albo wcale nie ma tego
co w każdym kwiatku ważne
Dla róży z rajskiego rozarium
zapach największym atrybutem
po pięknym wyglądzie
zaś kolce są oryginału znakiem
rozpoznawczym
a tu jakby kwiat był po amputacji
Stoją u mnie te mutanty we flakonie
od tygodnia
z dnia na dzień piękniejsze
jakby obrastały w butę
karmiąc się moim lękiem
że mnie wchłoną gdy będę spała
Prowokują do złych wspomnień
a ja chcę zapomnieć
by móc znów żyć normalnie.

Kraków 2001

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: