U BOKU ŻONY
JAKBY W KĄCIE
Kiedyś myślałem, że życie
należy tylko do mnie
dziś siedzę w obliczu tego świata
jakby w kącie…
zupełnie pozbawiony nadziei
gapię się czasem na zegar
zniewoloną nim nocą
nawet nie usiłując pisać
o tym co odmierza
o dziwnej magii jego smutku
i dziwnym smutku jego magii
A nim napiszę o magii
i smutku bezsensu…
niewytłumaczalnego świata
który zawodzi nas wszystkich
prędzej… czy później
skowycząc we własnej pułapce
więziony
oddam się we władanie Morfeusza
zapadnę w sen
jak zwykle niezwykły z prawej strony
u boku żony
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………… Samotnia 4 maja '18
Kiedyś myślałem, że życie
należy tylko do mnie
dziś siedzę w obliczu tego świata
jakby w kącie…
zupełnie pozbawiony nadziei
gapię się czasem na zegar
zniewoloną nim nocą
nawet nie usiłując pisać
o tym co odmierza
o dziwnej magii jego smutku
i dziwnym smutku jego magii
A nim napiszę o magii
i smutku bezsensu…
niewytłumaczalnego świata
który zawodzi nas wszystkich
prędzej… czy później
skowycząc we własnej pułapce
więziony
oddam się we władanie Morfeusza
zapadnę w sen
jak zwykle niezwykły z prawej strony
u boku żony
⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………… Samotnia 4 maja '18
My rating