Nadchodzi jesień

author:  Malwina
5.0/5 | 5


Nitki babiego lata snują się po niebie.
Zapisem moich myśli bezwiednych.
Bociany już dawno odleciały.
Po tobie też ani śladu.

Drzewa zrzucają złote liście.
Niczym ja swoje kolorowe sukienki.
Jarzębina ledwo udźwiga pękate kiści.
Jak moje usta karminem nabrzmiałe.

Już poświęcone wianki dożynkowe.
Mnie też czas na spoczynek.
Jakby rola dokończona plonem.
Ściernisko zaprasza na masaż.
Już można, bo pola zdobią walce słomy.

A strzałki dmuchawca wciąż w ruchu


*

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.08.2018,  Lillith

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: