Bez maski

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 5


Jestem taki wspaniały i troskliwy
Już zaskarbiłem wasze zaufanie
Zamiast kwiatów dajecie mi pokrzywy
Ale nie jest mi przykro ty bałwanie

Mam gdzieś wasze emocje i uczucia
Co z tego że nic co inni nie czuję
Jesteście dla mnie jak guma do żucia
Przeżuję wszystkich a potem wypluję

Wyzywacie mnie ty draniu i chamie
Po mnie to jak po kaczce ciągle spływa
Nie dziwcie się że zawsze kłamię
Bo kłamstwo to droga słuszna prawdziwa

Moje wszędzie ostatnie słowo racja
Nikt mnie nie zrani bo tego nie umie
Mój konik pasja to manipulacja
Zimny kamień mam w sercu i w rozumie

Piękny jestem jak rzeźba dzieło sztuki
Nikt mi nie dorówna w mym intelekcie
Wy miernoty i skończone nieuki
Moje nauki zapiszcie w konspekcie

Intrygi rozsiewam co dzień do znoju
Na inwektywy nie żałuję śliny
W ciszy ducha nie zazna nikt spokoju
Jestem niewinny bez poczucia winy

Nie będę tobie współczuł bo nie warto
I łez nie otrę bo lejecie wodę
Jesteście dla mnie jak wszą nic niewartą
Czy ktoś wszy by podał rękę na zgodę

Ja się niczego też nigdy nie wstydzę
Ja jestem najlepszy w każdym sposobie
Mówią że człowieka obok nie widzę
Odczepcie się przecież ja nic nie robię

Nic mi nie grozi gdy czuję złe żądze
Nie rozumiesz nic nie poradzę na to
Dla mnie się liczy władza seks pieniądze
Wy jesteście durnie ja jestem

psychopatą

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.08.2018,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

*****

niestety Ulu
23.08.2018,  Maciej Misiu

Niestety...

Socjopaci, psychopaci - niestety,ponoć toni popychają świat,zwyczajnie podpalą katedrę,żeby upiec sobie kiełbaski.
23.08.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  
23.08.2018,  Ula eM