Matka Boska Zielna

5.0/5 | 7


Przekroczyło lato
linie graniczną połowy okręgu.
Z mozołem jakoś tam
wywiązuje się z obowiązków.
Dojrzałe korale jarzębiny
kiście gron winorośli
baldachimy gęsto nanizanych
koralików dzikiego bzu
błyszczą w słońcu
gdy uda mu się pokazać zza chmur.
Pachną sady dojrzałymi owocami
pachną grządki jarzynami
na rżyskach biesiadują ptaki.
Wspaniałe dynie i dyski dojrzałych
słoneczników zdobią grządki
i bazary.
Lato zamknięte w słojach
słoiczkach i suszkach
ułożone na półkach
spokojnie poczeka na zimę.
Cały świat wokół powolutku
okrywa tiulową pelerynką
z kroplami perlistej rosy
polska złota jesień.
Dzisiaj w połowie sierpnia
jak zawsze od wieków
naręcza kwiatów i innych
darów natury niesiemy do Madonny
z podziękowaniem za dobro
jakie było i prośbą
Pobłogosław Pani.

Kraków 15.08.2018

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.08.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: