Okoliczniki sposobu (nie)przysposobione do okoliczności (niekończący się szept albo wiersz)

5.0/5 | 7


ocierać się wnikając w fakturę skóry
zbierać językiem sól i ogień

pełzać jak wąż w stronę ofiary
całopalnej

całować na stosie płonącej pościeli
ścielić (się) sobie nawzajem na (w)znak

aniołów przybywanie przybywanie
pod powieką

obrazy z ars amandi
rysowane łatwopalną kreską
szybkie jak ogień
bierze las w czas suszy

dotykać jak się dotyka
rzeki albo motyla na dłoni

wchłaniać zapach alg
jak się wstępuje w morze
powoli

wchodzić wciąż głębiej i głębiej
płynąć na wspólnym oddechu

na dnie źrenic kochankowie nadzy
jak pan Bóg stworzył
i (się) zapomniał
podgląda
przez świetlik w dachu
anioły strąca

trącać najczulsze struny
napięte jak wulkany
wybuchać zalewać lawą
wszystkie miasta i drogi
które dzielą

wynikać na przestrzał
pożądań
nigdy nie przestać

nie przespać

sen przyjdzie później
oboje objętych obejmie
nieobojętnie
będzie

ocierać się wnikając
w fakturę skóry
zbierać językiem sól i ogień

pełzać jak wąż
w stronę ofiary
całopalnej

całować na stosie
płonącej pościeli
ścielić -



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.08.2018,  Ula eM

My rating

My rating:  

Okoliczniki sposobu

Śp. Małgorzata Hillar nigdy by tak nie napisała :)

Doskonałe :)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: