Spacer po rosie

5.0/5 | 4


W połowie lata
wczesnym porankiem
gdy wokół jeszcze pusto i cicho
rosa perli się wokół srebrem
szła sobie wolno i cichutko
kroczek za kroczkiem
tą polną ścieżką za osiedlem
miedzy ziołami jeszcze kwitnącymi
i trawami zasuszonymi.
Park za drzewami był nieopodal.
Towarzyszył Jej ptasi koncert
orkiestry całej
która momentami cichła
wtedy jakąś solówkę słyszała.
Ostrożnie stawiała stopy
pomiędzy ślimaków mrowiem
też na spacer wyszły
tego poranka parnego
tyle że grupowo więc bezpieczniej.
Może trening to był jakiś
lub też zwyczajnie jak Ona
spragnione były
świeżego powietrza i słońca
po nie przespanej nocy dusznej.
Kraków 2003



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.08.2018,  Ula eM