Pomniki

author:  Czarek Płatak
5.0/5 | 2


Pomniki

Ze swojej wysokiej kolumny
zasmucił się król Zygmunt wielce
i zjechał z niej wprost w kurz ulic,
ściskając w ręce szabelkę.

Kiedy przechodził obok Stasia,
przywołał go gestem z cokołu,
i obaj Małego Powstańca
wzywają — Rozpylacz, pozwól.

Z Łazienek zgarnęli Szopena,
choć trzymał się mocno swej wierzby,
wraz woła za nimi Syrenka,
skromnie zakrywając wdzięki.

Dziwuje się cała Warszawa,
dziwuje towarzysz Jarosław
— ty brata w miejsce nas nastawiaj —
krzyczą pomniki... z uchodźstwa.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
01.08.2018,  Ula eM