Pomiędzy teorią a stwierdzeniem - Z listów do A
Teoretycznie jestem pośrodku życia
łodziom samotną
znającą smak fal – uniesień – upadków
nie potrzebującą kompasu
by dotrzeć tam gdzie sztormy i wiatr
A którą otulasz się wszelaką pogodą
teoretycznie przeważyłem barierę
już nie młody bóg
dalej zakochany
nad i przed dysonansem
momentem i wiecznością
królestwem i barem mlecznym
teoretyzując oznajmiając pojęcie
musiałbym dalej kochać
wracając do poranka
witając dzień
teoretyzując
potwierdzam że czekam
kocham i nie osądzam
znając stare słabości
w praktyce nie wejdzie się
dwa razy do tej samej rzeki
chociaż miłość - to samo
sumienie gryzie jak gryzło
i nie potrzebuje Boga
bym rozliczał moje grzechy
w rzeczywistości – mieszkasz
wszystkimi metaforami
owalnej ziemi
epileptycznego wszechświata
A tym czym mnie
przytuliłaś – wycałowałaś – okrywając ciepłem
jak jedwab zakochanych ust
jak rosa na szybach rysowana namiętnością
w rzeczywistości bez trwogi
kocham cie A
na gwiazd nogi na języki tęczy
przed i po burzach
łodziom samotną
znającą smak fal – uniesień – upadków
nie potrzebującą kompasu
by dotrzeć tam gdzie sztormy i wiatr
A którą otulasz się wszelaką pogodą
teoretycznie przeważyłem barierę
już nie młody bóg
dalej zakochany
nad i przed dysonansem
momentem i wiecznością
królestwem i barem mlecznym
teoretyzując oznajmiając pojęcie
musiałbym dalej kochać
wracając do poranka
witając dzień
teoretyzując
potwierdzam że czekam
kocham i nie osądzam
znając stare słabości
w praktyce nie wejdzie się
dwa razy do tej samej rzeki
chociaż miłość - to samo
sumienie gryzie jak gryzło
i nie potrzebuje Boga
bym rozliczał moje grzechy
w rzeczywistości – mieszkasz
wszystkimi metaforami
owalnej ziemi
epileptycznego wszechświata
A tym czym mnie
przytuliłaś – wycałowałaś – okrywając ciepłem
jak jedwab zakochanych ust
jak rosa na szybach rysowana namiętnością
w rzeczywistości bez trwogi
kocham cie A
na gwiazd nogi na języki tęczy
przed i po burzach
My rating
My rating
...
-łodziom - zapis fonetyczny, tylko tyle.My rating