Urodzinowe ciasto
Nie było tortu
była szarlotka krucha
każdy jej składnik
był wyśmienity
ale ciasto z nadzieniem
nie skleiły się.
W jednym piekły się cieście
pachnącym wanilią
wglądały jednak
na stole wyłożone
jakby każdy składnik
piekł się oddzielnie.
Praca włożona solidna
a efekt tylko pozorny
strawić się da
ale satysfakcji żadnej.
Jak w moim życiu codzienność.
Tym co minęło
bo od jutra bo na pewno
czarna peleryna
w jasną się zamieni.
Teraz urodzin już nie świętuję.
Bo i po co.
Byle do jutra.
Kraków 2004
była szarlotka krucha
każdy jej składnik
był wyśmienity
ale ciasto z nadzieniem
nie skleiły się.
W jednym piekły się cieście
pachnącym wanilią
wglądały jednak
na stole wyłożone
jakby każdy składnik
piekł się oddzielnie.
Praca włożona solidna
a efekt tylko pozorny
strawić się da
ale satysfakcji żadnej.
Jak w moim życiu codzienność.
Tym co minęło
bo od jutra bo na pewno
czarna peleryna
w jasną się zamieni.
Teraz urodzin już nie świętuję.
Bo i po co.
Byle do jutra.
Kraków 2004
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating