Sabałowe dzieci
( Legenda Tatr)
Odchodzą z gór ostatki baśni, nie łatwo schodzi się ze szczytów,
zrodzone przy naftowych lampach, skubanym puchu w jaśki wszytym.
( Na skalnym Podhalu)
Dawniej te gołe pół sieroty pozbierał góral do swej chatki,
odział w ubranka ze słów złotych, metryki wszył w bajkowe szaty.
( Melodia mgieł nocnych)
Szybko wyrosły na legendy, muzyką, wierszem Kazimierza,
z Atmy, koliby czy Harendy, wiedziały jak, którędy zmierzać.
( Hymn do nirwany)
Kruszało starsze pokolenie, wraz z nim świadectwa prawdy, wiary,
posprzedawane po przecenie nowym, poobszywane stare.
( Schnąca limba)
Dla bajek opuszczają wierchy dzieci Sabały, Tetmajera,
sierotom pozbawionym metryk z bajkami łatwiej jest umierać.
Odchodzą z gór ostatki baśni, nie łatwo schodzi się ze szczytów,
zrodzone przy naftowych lampach, skubanym puchu w jaśki wszytym.
( Na skalnym Podhalu)
Dawniej te gołe pół sieroty pozbierał góral do swej chatki,
odział w ubranka ze słów złotych, metryki wszył w bajkowe szaty.
( Melodia mgieł nocnych)
Szybko wyrosły na legendy, muzyką, wierszem Kazimierza,
z Atmy, koliby czy Harendy, wiedziały jak, którędy zmierzać.
( Hymn do nirwany)
Kruszało starsze pokolenie, wraz z nim świadectwa prawdy, wiary,
posprzedawane po przecenie nowym, poobszywane stare.
( Schnąca limba)
Dla bajek opuszczają wierchy dzieci Sabały, Tetmajera,
sierotom pozbawionym metryk z bajkami łatwiej jest umierać.
My rating
*****My rating
ssssMy rating
My rating
My rating