westchnienia
w tamtych westchnieniach ja
przy twoim być współistniało
szukałem na niebie gwiazd
spijałem łapczywie radość
a przecież mogliśmy razem iść
obierać na przyszłość azymut
w pierzynie z obłoków spać
wypasać na tęczy miłość
w tamtych westchnieniach ty
tonęłaś skąpana w kwiatach
włosami smagałaś wiatr
uczyłaś motyle latać
a przecież mogliśmy wspólnie trwać
zaplatać promieniom warkocze
rozchmurzać ponury świat
szczęściem zwyczajność ozłocić
w dzisiejszych westchnieniach my
z tęsknotą patrzymy za siebie
w spojrzeniach dawny blask
historię chce opowiedzieć
a przecież możemy dalej brać
wspomnienia ze sobą na spacer
z Wiosną w zielone grać
spoglądać na jutro inaczej
a przecież możemy w blasku świec
prawdę o sobie odkrywać
szukać minionych lat
w bukiecie dobrego wina
przy twoim być współistniało
szukałem na niebie gwiazd
spijałem łapczywie radość
a przecież mogliśmy razem iść
obierać na przyszłość azymut
w pierzynie z obłoków spać
wypasać na tęczy miłość
w tamtych westchnieniach ty
tonęłaś skąpana w kwiatach
włosami smagałaś wiatr
uczyłaś motyle latać
a przecież mogliśmy wspólnie trwać
zaplatać promieniom warkocze
rozchmurzać ponury świat
szczęściem zwyczajność ozłocić
w dzisiejszych westchnieniach my
z tęsknotą patrzymy za siebie
w spojrzeniach dawny blask
historię chce opowiedzieć
a przecież możemy dalej brać
wspomnienia ze sobą na spacer
z Wiosną w zielone grać
spoglądać na jutro inaczej
a przecież możemy w blasku świec
prawdę o sobie odkrywać
szukać minionych lat
w bukiecie dobrego wina
Moja ocena
.....urzekła mnie ta historiaPozdrawiam
Agata Cichoń-Janik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating