WRAZ Z GWIAZDĄ
WRAZ Z GWIAZDĄ
Wiesz… byłem też zakochany
w życiu nad życie… po uszy
i w ziemskim okręcie maleńkim
gdzie ufnie niczym w głąb duszy
w uniwersum nim wypływałem
ku gwieździe zwanej bóg Słońce
I chociaż nie zapomniałem
dziś piszę z sercem ściśniętym…
że nie wiem… gdzie ani kiedy
umarła miłość platoniczna
roszona łzą nieba… zbyt ciężka
i przeszyta jej bólem nadwyżka
I nie wiem… całując tęsknotę
czy warto… i kogo mi pytać
gdzie wszystek dalej z nią płynę
mil tyle… bom wciąż jest zbyt sam
i z uporem z pokładu nie schodzę
cóż… razem nam widać po drodze
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Toruń - 22 marca '18
Wiesz… byłem też zakochany
w życiu nad życie… po uszy
i w ziemskim okręcie maleńkim
gdzie ufnie niczym w głąb duszy
w uniwersum nim wypływałem
ku gwieździe zwanej bóg Słońce
I chociaż nie zapomniałem
dziś piszę z sercem ściśniętym…
że nie wiem… gdzie ani kiedy
umarła miłość platoniczna
roszona łzą nieba… zbyt ciężka
i przeszyta jej bólem nadwyżka
I nie wiem… całując tęsknotę
czy warto… i kogo mi pytać
gdzie wszystek dalej z nią płynę
mil tyle… bom wciąż jest zbyt sam
i z uporem z pokładu nie schodzę
cóż… razem nam widać po drodze
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Toruń - 22 marca '18
My rating
My rating
My rating