Kochankowie (prawie erekcjato)

author:  Maciej Misiu
4.0/5 | 1


Podczas miłosnego aktu krzyczała ona :
Ja dochodzę …dochodzę …dochodzę
Może jak w raju czuła się wtenczas spełniona
I szczęście widziała na nowej życia drodze ?

To cudownie i pięknie moje kochanie
Przecież oboje tego tak samo pragniemy
Lecz ona kończąc woła takie zdanie :
…do wniosku,że niczego o sobie

















nie wiemy



 
COMMENTS


My rating

My rating: