AŻ KIEDYŚ…

5.0/5 | 1


AŻ KIEDYŚ…


Słońce się ciągle zagęszcza i oddala
scałowuje coraz odleglejsze horyzonty
zewnętrza przestrzeni gigantów
czarowników podróżników do gwiazd
poczerniałych w nieba atramentach
niecierpliwych niewolników bóstw
oswajanych nagrobnymi pomnikami

Aż kiedyś… z gorąca nieuchronnie
wykrwawi się, zamarznie, zamilknie
gubiąc spektaklu miłości wszelki sens
a idee… i mistyczne kreda wszystkie
spojrzeniem oczu oślepłych przeklnie
i gasnącym podpisze promieniem
w zaduchu ostatniego oddechu resztek życia
i zdeponuje na zawsze w czasu archiwum X


⊰Ҝற$⊱ ………………………………………………………………… Toruń 5 lutego '18



 
COMMENTS


My rating

My rating: