Z niepamięci po Mlecznej Drodze
Na obrzeżu poranka,
w nieskończonej różowości
przysiadło i dosypia
ciepłe wspomnienie.
Nie odróżnię co dobre,co złe.
Nieruchoma, sycę się ciszą.
Umknęło mi z aksamitnego letargu.
To nic.
Leniwe i zadowolone
samo wróci do niepamięci
nim rozwieje się
mgła.
w nieskończonej różowości
przysiadło i dosypia
ciepłe wspomnienie.
Nie odróżnię co dobre,co złe.
Nieruchoma, sycę się ciszą.
Umknęło mi z aksamitnego letargu.
To nic.
Leniwe i zadowolone
samo wróci do niepamięci
nim rozwieje się
mgła.
COMMENTS
ADD COMMENT