Z niepamięci po Mlecznej Drodze

author:  Ula eM
0.0/5 | 0


Na obrzeżu poranka,
w nieskończonej różowości
przysiadło i dosypia
ciepłe wspomnienie.

Nie odróżnię co dobre,co złe.
Nieruchoma, sycę się ciszą.

Umknęło mi z aksamitnego letargu.

To nic.
Leniwe i zadowolone
samo wróci do niepamięci
nim rozwieje się
mgła.

Poem versions


 
COMMENTS